Z początkiem lipca ruszył 8. Międzynarodowy Spis Bociana Białego, który odbywa się co 10 lat. Jego zadaniem jest rozpoznanie rozmieszczenia gniazd bociana w okresie, kiedy młode są w gniazdach, ale jeszcze nie odlatują.

Mgr. inż. Marta Nowak – studentka Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, podjęła się skontrolowania gniazd bociana białego w gminach Czerwonak oraz Murowana Goślina. Poniżej przedstawiamy wyniki przeprowadzonych obserwacji, które otrzymaliśmy od pani Marty.

„W gminie Czerwonak niestety nie znalazłam ani jednego zajętego gniazda przez parę lęgową. Jedyne gniazdo, które pamiętam, że było zajmowane przez bociany kilkanaście lat temu, znajduje się na kominie przy elewatorach. Widać je jadąc z Czerwonaka do Owińsk po lewej stronie tuż przed torami kolejowymi. W jego miejscu są teraz tylko resztki materiałów, z których zostało zbudowane gniazdo. W ramach monitoringu szukałam także pustych platform, które mogłyby stanowić podstawy do budowania gniazd przez bociany, których także nie zanotowałam. Myślę, że brak bocianów w gminie Czerwonak jest spowodowany szeroko rozpowszechnionym nowym budownictwem, wymianą starych słupów energetycznych oraz małą liczbą budynków gospodarczych, które często są wybierane przez bociany do budowy gniazd. Wydawałoby się, że gmina leżąca relatywnie blisko trzeciej pod względem długości rzeki Warty, byłaby idealnym terenem do osiedlenia się bocianów. Coś im tutaj jednak nie pasuje.

W gminie Murowana Goślina zaobserwowałam 13 stanowisk bociana białego,z czego na trzech stanowiskach odnotowałam lęgi, a na jednym gnieździe była para dorosłych bocianów, która wyrzuciła z gniazda jaja poprzedniej pary. Nie był to jedyny przypadek wyrzucenia jaj, ponieważ taka sytuacja miała miejsce w innej miejscowości, gdzie samica złożyła cztery jaja, z czego dwa wylądowały na ziemi,a jedno zatrzymało się na obwodzie gniazda. Niestety u bocianów to bardzo częste zachowania, które są spowodowane kalkulacjami rodziców. To znaczy, jeśli para dorosłych bocianów uzna, że nie będzie w stanie na danym terenie znaleźć tyle pożywienia, by wykarmić młode – drastycznie wolą się ich pozbyć, zanim się wyklują. Zdarzają się przypadki, że z gniazda są wyrzucane słabsze młode osobniki, które mają marne szanse na przeżycie. Natura bywa bezwzględna, ale zwierzęta też muszą sobie z tym radzić”.

A kim właściwie jest obiekt przeprowadzonych przez panią Martę badań? Oto kilka słów wyjaśnienia, autorstwa badaczki:

Bocian biały (Ciconia Ciconia), jaki jest, każdy widzi – bo chyba każdy widząc tego ptaka, jest w stanie podać jego nazwą gatunkową. Często nazywany jest sztandarowym gatunkiem zwiastującym wiosnę, aczkolwiek jeden bocian wiosny nie czyni. Bocian biały to gatunek kojarzony głównie z krajobrazem rolniczym graniczącym z terenami podmokłymi. Bardzo często zakłada swoje gniazda w okolicy budynków gospodarczych czy domów dlatego ludzie są z nim poniekąd powiązani. Bocian jest tak zwanym aktywnym polującym, czyli poluje wtedy, gdy spaceruje po łąkach. Jego dieta jest bardzo zróżnicowana, w jej skład wchodzą: owady, płazy, gryzonie, małe ssaki czy nawet gady, a wybory żywieniowe są dostosowane do zasobności terenu w pożywienie.

Mówi się, że bociany przylatują z zimowisk w drugiej połowie marca. Nie jest to jednak regułą z tego względu, że przez ostatnie dekady nieco zmieniły się warunki pogodowe w Polsce. Zwykle pierwsze przylatują samce, które muszą rozpoznać teren i zacząć zajmować gniazda, by mieć gdzie zaprosić swoją wybrankę. Decydują się na zajęcie istniejącego już wieloletniego gniazda, które wymaga naprawy i małych szlifów, a czasem zakładają nowe. Jest teoria, która coraz częściej jest obalana, że bociany są monogamistami, czyli są w „ptasim” związku z jednym partnerem czy partnerką. Nic bardziej mylnego, u bocianów zdarzają się także zdrady i to czasem na pobliskim gnieździe. Ale zakładając, że jest już dobrana para na gnieździe – jaja składane są na ogół w drugiej połowie kwietnia. Po około miesiącu można obserwować wyklute młode w gniazdach z czarnymi dziobami i nogami. Po miesiącu życia młode zaczynają opuszczać gniazda i uczą się żerować, by przetrwać. Wraz ze wzrostem, czarne kończyny i dzioby, przybierają kolory przygaszonej czerwieni. Jeśli chodzi o daty odlotów, są one bardzo rozciągnięte w czasie. Ptaki opuszczają Polskę zazwyczaj od połowy sierpnia do drugiej połowy września. Młode osobniki zbierają i mobilizują się do odlotu zdecydowanie szybciej niż te starsze, doświadczone. Jednak częściej to dorosłe ptaki szybciej odlatują, a w pierwszej kolejności te, które z przyczyn losowych utraciły lęgi. Bociany przed odlotem tworzą tak zwane „bocianie sejmiki”, które można obserwować na skoszonych łąkach. Podczas tych spotkań, ptaki muszą naładować swoje baterie tak, aby być w stanie dolecieć na afrykańskie zimowisko. Lot jest bardzo kosztownym energetycznie sposobem przemieszczania się, dlatego muszą się dobrze przygotować na długą podróż.

Aby dowiedzieć się więcej nt. życia bocianów, za poradą Pani Marty, zachęcamy do przeczytania książki „Bocian. Biografia nieautoryzowana” autorstwa Adama Zbyryta i Piotra Tryjanowskiego.

Dziękujemy pani mgr. inż. Marcie Nowak za przeprowadzenie badań na terenie naszej gminy i opracowanie oraz udostępnienie ich treści.